Prostafratin – opinie niezadowolonego pacjenta

Pewny siebie, zdecydowany i zawsze gotowy na nowe działania. Tymi kilkoma cechami mogłem charakteryzować się przez większą część życia. Celowo użyłem słowa mogłem, bo teraz kiedy jestem w średnim wieku poprzez swoje problemy zdrowotne straciłem dawną pewność siebie i w wielu sytuacjach czuję dyskomfort. Jestem świadomym facetem i dobrze wiedziałem, że wcześniej czy później mogę mieć problemy z prostatą. Nie sądziłem jednak, że ta dolegliwość będzie tak dokuczliwa.

Prostafratin – opinie niezadowolonego pacjenta

Aktywnie działam zawodowo, mam własną firmę, często wyjeżdżam w celach służbowych i w trakcie różnych sytuacji nie mogłem sobie poradzić z częstym oddawaniem moczu. W trakcie tej czynności czułem ból, miałem wrażenie ciągle przepełnionego pęcherza i najchętniej nie wychodziłbym z toalety. W pierwszej frazie choroby myślałem, że są to zwykle problemy z pęcherzem. Wydawało mi się, że infekcję wyleczę samodzielnie i problem zniknie. Tymczasem dolegliwości z tygodnia na tydzień się nasilały, aż w końcu zdecydowałem się na wizytę u lekarza. Po dokładnej analizie, diagnoza była jednoznaczna. Przerost gruczołu prostaty powodował u mnie te wszystkie dolegliwości.

Jak się sprawdził Prostafratin?

Oczywiście dostałem całą listę zaleceń lekarskich, ale poza przepisanymi medykamentami postanowiłem także wspomagać swój organizm specjalnie wyselekcjonowanymi ziołami. W jednej z aptek kupiłem mieszankę o nazwie Prostafratin. Była to kombinacja ziół, które miały ukoić moje problemy z prostatą. W składzie znajdowały się między innymi rumianek, korzeń pietruszki, pestki dyni oraz ziele skrzypu. Uznałem, że taka mieszanka na pewno mi nie zaszkodzi. Zacząłem parzyć sobie ziółka i liczyłem na szybką poprawę. Z natury nie jestem cierpliwy i przyznam, że rytuał zaparzania ziół rano i wieczorem był dla mnie uciążliwy. Musiałem odmierzać odpowiednią dawkę ziół, zalewać je gorącą wodą i odczekać aż się zaparzą. Już po dwóch tygodniach miałem dosyć tej kuracji. Suplement zupełnie na mnie działał, dalej miałem problemy z oddawaniem moczu i znudziło mi się przygotowywanie wywaru.

Postanowiłem znaleźć inną metodę na walkę z prostatą.

Tym razem postawiłem na coś łatwiejszego w aplikacji czyli na suplement w postaci kapsułek. Przejrzałem sporo blogów i stron internetowych, przewertowałem chyba wszystkie aukcje i zdecydowałem się na zakup tabletek o nazwie Prostolan.

Mój wybór padł na ten produkt głównie dzięki rekomendacji innych osób. Panowie wypowiadali się o nim w samych superlatywach. Nawiązałem kontakt z osobami, które regularnie przyjmowały te kapsułki i zapewniły mnie one, że Prostolan działa. Sam kupiłem dwa opakowania i zacząłem regularnie je przyjmować.

Mogę śmiało stwierdzić, że po dwóch pierwszych tygodniach suplement zaczął przynosić pierwsze efekty. Nie musiałem już tak często wstawać w nocy, nie miałem problemów z oddawaniem moczy i mogłem poczuć się nieco pewniej nawet na obcym gruncie. Wyjeżdżając gdzieś służbowo nie musiałem w pierwszej kolejności szukać toalety, bo ciśnienie na pęcherz z dnia na dzień ustępowało.

Jestem bardzo zadowolony z przyjmowania tego suplementu. Wiem, że lek działa i zdecydowanie polecam go wszystkim panom. Wychodzę z założenia, że nawet mężczyznom w średnim wieku należy się odrobina pewności siebie.