Propecia – opinie lekarzy są czasem bzdurne

Statystyki pokazują, że coraz młodsi mężczyźni przychodzą do specjalisty z problemami przerostu prostaty. W podeszłym wieku mężczyźni borykają się już z poważnym problemem, czyli z rakiem prostaty. Ci młodsi najczęściej mają zapalenie prostaty i gruczołów moczowych. Kiedy zauważysz u siebie pierwsze objawy, nie bagatelizuj ich. Udaj się do specjalisty albo zacznij przyjmować skuteczne suplementy diety, które pomogą zniwelować pojawiające się problemy.

Kupiłem Propecia przez opinie pana doktora

Ja jestem pacjentem książkowym. Tak zawsze mówiła moja pani doktor. Dobre badania. Żadnych problemów. Jedynie regularne badania kontrole. W końcu dopadł mnie problem. Początkowo myślałem, a może to przeziębienie? Może jakaś niegroźna bakteria? Wszystko jest możliwe. Ja jednak żadnej złej myśli nie dopuszczałem do siebie. Okazało się jednak inaczej. Najpierw jednak opiszę swoje problemy, z którymi poszedłem do lekarza.

  • bóle w dole brzucha, w szczególności podczas odwiedzania toalety,
  • parcie na pęcherz w różnych sytuacjach,
  • dość częste oddawanie moczu.

Później dowiedziałem się, że objawów może być więcej.

Ja na szczęście miałem tylko te. Pomyślisz, nie dużo. Zgadzam się, ale bardzo uporczywe i utrudniające normalne funkcjonowanie. Szczególnie że na zegarze dopiero 54 lata. Żona mówiła, a pewnie się przeziębiłeś, bo ciągle pracujesz na dworze. No, możliwe. Jednak lekarz powiedział co innego. Diagnoza – zapalenie prostaty. Pierwsze co pomyślałem, że to nie dotyczy mnie. Prawda jednak była inna. Już przekonałem się o tym w aptece, kiedy musiałem wykupić pierwsze leki. Na pierwszy ogień poszła Propecia, czyli tabletki, które miały poprawić mój stan zdrowia. Tabletki miały pomóc w unormowaniu mojego testosteronu. Brałem je, chociaż bałem się efektów ubocznych.

Lekarz zalecił mi dawkowanie, bo w przypadku tego leku jest to niezbędne. Połykałem więc jedną tabletkę dziennie. Cała kuracja miała trwać zatem 28 dni, bo tyle jest tabletek w opakowaniu. Nie jest to tani lek, więc oczekiwałem od niego, że chociaż złagodzi moje dolegliwości. Po tygodniu nic nie pomogło. Byłem zły. Byłem w szoku. Martwiłem się, że moje problemy nie znikną. Kto w moim wieku chciałby takie problemy? Nikt. Ja też ich nie chciałem.

Działałem dalej – kupiłem Prostolan

Problemy z prostatą mogą pojawić się, kiedy mamy obniżony poziom testosteronu lub kiedy zwiększają się androgeny. No od czytania różnych publikacji zacząłem się jeszcze bardziej martwić. Jeżeli jeszcze tego nie robiliście, to nie czytajcie. Można od tego zwariować. W jednej z gazet zobaczyłem reklamę kapsułek Prostolan. Zdecydowałem się je kupić. Próbowałem różnych rzeczy, więc pomyślałem, że nie mam nic do stracenia. Chciałem sobie pomóc i to szybko! Kapsułki są fajne, można je z łatwością połknąć. Nie trzeba dużo popijać. W opakowaniu znajduje się 30 kapsułek. Jak dla mnie, w zupełności ta ilość wystarcza. Brałem je codziennie rano i wieczorem. Przestałem pić alkohol i zwiększyłem swoją aktywność fizyczną.

Po pierwszych dniach czułem, że czuję mniejsze parcie na pęcherzu. Już nie musiałem aż tak często chodzić do WC. Jasne, biegałem nadal, ale już nie co godzinę. Więc w końcu mogłem normalnie popracować i nawet na rower wsiąść. Później, po tygodniu okazało się, że inne moje dolegliwości też odpuściły. Prostolan sprawił, że odzyskałem swoje dawne życie i naprawdę zapomniałem o tym, że pęcherz może być tak problematyczny. Prostata już mi nie wadzi.